Wednesday, January 1, 2020

MAŁGORZATA HRYCAJ - IN POLISH



MAŁGORZATA
HRYCAJ

Serenite


nie wolno zgadzać się na pełzanie,
gdy czujemy potrzebę latania”

Helen Keller


taniec perkozów żółtodziobych

marsz godowy czerwonaków

tokowanie przyzywanie moment

lśnienia szczytu nad szczytami

nirwany odwieczne przesłanie

zostawienia śladów w gniazdach

jak fletnia pana wszechpieśń

nad pieśniami preludium wiosny

z jaskółkami miłość która może się

wydarzyć nim odlecą kormorany







Los Christianos

ostatni dzień na elbie w krainie

sytych wybranych /wolność

równość braterstwo to zabawy

bogatych/ jeden bezdomny wśród

hoteli licytujących gwiazdki

oświetlone palmy wyczyszczone

ulice spacer po czerwonym

dywanie na wybiegu diora

ocean szumi jednakowo dla

wszystkich zamyka i otwiera

przestrzeń słońce jak słoń wpada

do wody pozwala się wyłowić

z podniesioną trąbą na szczęście







Kolory Afryki/
Ghana Znaczy Bojownik
Justynie Kozłowskiej


każdy musi odbyć pielgrzymkę z

Mekki do Afryki kolebki ludzi jądra

DNA przymykam oczy na biodrach

drga amplituda słońca uderzam w

bęben odpowiada serce metrum

poznanym w łonie matki
elan vital unoszącą źdźbła trawy

otwierającą skarbiec gleby bogatej

w plony w cyklu odradzania

niezniszczalnym dopóki słońce

oświetla afrykańską ziemię brzmi

muzyka tętni taniec w skórach

o całej gamie kolorów

najpiękniejszych kwiatów czerwonej

ziemi w słońcu Afryki od praczasów

boskim rozświetlającym twarze

malującym suknie kobiet kolorami

tęczy
Re - Manitou -Allah -Jesziwa-Jahwe
zależymy od słońca kwiaty obracają

za nim głowy rośliny łakną

chłoniemy od nich z wodą wiatrem

powietrzem każdą barwą dzień

zmartwychwstania to sun-day

z kolorową Afryką nieśmy światło
w czerwony kurz afrykańskich dróg

przestrzeń zwierzęta człowieka

który podbił ziemię i króluje ze

szczytu Kilimandżaro
kiedy grają dunduny powtarzają

sygnały aż zjednoczy się plemię
przymykam oczy na biodrach drga

amplituda słońca przyspiesza serce

jak w pierwszym dniu stworzenia

uderzam w bęben ziemia drży

pożądaniem czuję jej rytm bieg krwi

pulsuje z ciałem siłą obiecującą

wieczne trwanie w preludium życia w

dźwiękach djembe na plaży w Ghanie

MAŁGORZATA HRYCAJ


MAŁGORZATA HRYCAJ: Polka, Szczecinianka, absolwentka Uniwersytetu Szczecińskiego. Logopeda. Sercem góralka, każdą wolną chwilę spędza w Kościelisku. Kocha poezję, taniec i wędrówki po górach. Laureatka licznych konkursów literackich. Autorka tomów poetyckich: Pod baldachimem krwawnika (2016), Aponia w ogrodzie (2018). Publikowała swoje wiersze w czasopismach, m.in.: „Poezja dzisiaj”, „LiryDram”, „Gazeta Kulturalna”, w antologiach: „Łódź tkanina z wadami”(2015), „Złotopotockie impresje”(2017), „Antologia poetów polskich” (2017), „Przepływający świat słowa”(2017), „Pętla”(2017),„Almanach Wierszy Krakowskich”(2018), „Metafora współczesności”(2018), „Poezja po zmroku”(2019), "Zaduma" (2019) „Miłość w czasach fejskultury”(2019), "Majstersztyk chleba" (2019) oraz w e-magazynach: „Minotauryda”, „Na stronie”, „Przemyska Loża Artystyczna”. Redaktorka Magazynu Kulturalnego Horyzont. Kandydatka do szczecińskiego oddziału ZLP (2017). Należy do Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza, jest honorowym członkiem Janowskiego Klubu Literackiego.



No comments :

Post a Comment