In The Setting Sun
I hug the sunset
to squeeze joy
out of sadness
From opposition
peace of mind
From fiery hands
I will unroll a
fluttering circle
To break the
silence
I'll muffle my
heartbeat with my hands
I will listen to
what the breath says in the scent of the trees
on the ground in
the night in the stiffened world
W zachodzie
słońca
Przytulam zachód
słońca
by wykrzesać ze
smutku radość
z sprzeciwności
spokój
Z rozognionych
rąk
rozwinę
furkocący krąg
by rozbić ciszę
Bicie serca
stłumię rękami
posłucham co
mówi oddech w woni drzew
na ziemi w nocy
w stężałym świecie
Dreaming Gate
Autumn: sweet
and quiet saturates the body
and I worth
nothing maybe
unnecessary tone
in the chants of life
No title will
remain from the poems
other poetry
will be other banners
Other birds will
fly out at dawn
And after all,
there is a thread pushing through me:
weaving new
looms
against the wall
I rub tightly
I was, I am a
dreaming gate
I squeeze life
in a shrunken fist
I have been
cheated by pain
and I do not
know which happiness to serve
And how to learn
to do a great deed?
Marząca Brama
Jesień:słodka i
cicha nasyca ciało
a ja niewarta
nic może
niepotrzebny ton
w skandach życia
Nie pozostanie z wierszy żaden tytuł
inna będzie poezja inne sztandary
inne ptaki wyfruną o świcie
A przecież przeze mnie przeciska się nić:
tkająca nowe krosna
o ścianę ocieram się szczelnie
byłam, jestem bramą marzącą
Ściskam życie w skurczonej pięści
oszukał mnie ból
i nie wiem któremu szczęściu służyć
i jak nauczyć się czynu wielkiego ?
On The Wave Of The Word
Don't rush wait
until in your
dreams
The mallows will
shoot red
In the middle of
the river the sun will roll
Stitched
together with drops of laughter
on the coast the
wanderer will sit
frightened by
the flutter of sparrows
I'm waiting for
the warmth of a living bird
cuddle
so that the
mallows in my dreams
on flower beds
grow
And at the
windowpanes in words
On the words
like a wave
I put the
sadness of summer with a ballad
Na fali słowa
Nie śpiesz się
poczekaj
aż w twoich
snach
strzelą malwy
czerwienią
Środkiem rzeki
przetoczy się słońce
zszyte kroplami
śmiechu
na wybrzeżu
tułacz przysiądzie
płoszony
trzepotem wróbli
Czekam by ciepło
żyjącego ptaka
przytulić
by malwy w moich
snach
na klombach
wyrosły
i u szyb w słowa
Na słowach jak
na fali
smutek lata
kładę balladą
JOLANTA SZKUDLAREK
JOLANTA SZKUDLAREK: Born in 1957 in
Łopuchów Wielkopolska, Poland, European Union. Two volumes of poetry...
Suffering, Wspólna Droga, My poems were included in the Anthology of Polish
Authors.. In addition, in various Almanacs. I belong to Kołobrzeski Association
of Polish
JOLANTA SZKUDLAREK: Urodzona w 1957 r w
Łopuchowie Wielkopolska,Polska,Unia Europejska. W dorobku dwa tomiki
poetyckie...Cierpienie, Wspólna Droga, Moje wiersze znalazły się w Antologii
Autorów Polskich..oprócz tego w różnych Almanachach .Należę do Kołobrzeskiego
Stowarzyszenia Autorów Polskich..
No comments :
Post a Comment