JOANNA JAKUBIK
AUTUMN CARCINOMA
the calmness
behind the window is closed in red brown
and gold-orange
glitter
of raindrops and
dew
and you bitterly
gush over
a lump of sugar,
washed down with warm milk
for goodnight
the shadows of
dead leaves glued to the windowpanes
perched quietly on
the bedlinen
curious how you
get on
you forget about
them during the day
they will come to
visit you in the evening
like your
nightmare friends
bringing the
tidings from the world
a bird fell asleep
on the windowsill it is so quiet here
nothing interrupts
the sleep of shadows and life
*
Jesienna carcinoma
za oknem spokój zamknięty w czerwieniach brązach
i złoto-pomarańczowych blaskach
kropel deszczu i
rosy
a ty rozpływasz się z goryczą
w kostce cukru
popitej ciepłym mlekiem
na dobranoc
cienie martwych liści przyklejonych do szyb
przysiadły cicho
na pościeli
zaciekawione jak
sobie radzisz
w dzień o nich zapominasz
przyjdą z wizytą wieczorem
jak senne zjawy
przyjaciół
przynoszących wieści ze świata
na parapecie zasnął ptak taka tu cisza
nic nie płoszy snu
cieni i życia
RHYTHMS OF LIGHT
you wander around
the streets aimlessly
the phantoms
reflected in the panes
form the street
scenes
floating in
different directions
for a while the
can speak and love
then they freeze
staring indifferently
and you disappear
among the colorful advertisements
and particles of
flickering gleams
in the street
melody full of crackle and sough
in the rhythm you
cannot keep up with
yellow – red –
green – yellow
stop – backward –
forward – stop
the sun walks in
the middle of the street
you can only see
the last rays
you want to run
away but the city absorbs you
like an
indifferent organism
**
Rytmy światła
błądzisz po ulicach bez celu
fantomy odbite w
szklanych taflach
tworzą sceny uliczne
płynąc w różnych kierunkach
przez chwilę potrafią mówić
i kochać
potem nieruchomieją patrząc obojętnie
a ty znikasz wśród kolorowych reklam
i drobinek
migotliwych odblasków
w melodii ulicy
pełnej trzasków i szumu
w rytmie za którym
nie możesz nadążyć
żółte - czerwone - zielone - żółte
stop - do tyłu -
do przodu - stop
środkiem ulicy idzie słońce
widzisz już tylko ostatnie promienie
chcesz uciec lecz
wchłania cię miasto
jak obojętny organizm
A BAG WITH DREAMS
What if everything
already befell
and nothing more
will happen,
can you roam the
path of life
in its complexity
twice?
Variety acts make
a monster of a book
in the mess of
stupid collages,
and the grave from
the past
will form familiar
images.
Will you still
dare to discover
the complexity of
tomorrow?
To change
something? Forcibly, of course!
You can always
dream about it, though.
***
Plecak z marzeniami
A jeśli wszystko już było
i nic się więcej nie zdarzy,
czy ścieżkę życia zawiłą
przemierzać można dwa razy?
Składanki wielką kobyłą
w śmietniku głupich kolaży,
z przeszłości dawnej mogiłą,
utworzą znane obrazy.
Czy jutra odkryć zawiłość
jeszcze się uda odważyć?
Odmienić coś? Chyba siłą!
Lecz zawsze można pomarzyć.
JOANNA JAKUBIK
POLAND
JOANNA JAKUBIK: Author of poetry books, children's books and
educational files for schools and kindergartens. She leads a fairytale meeting
with children in kindergartens and libraries. Co-author several anthologies.
She also writes short stories. Winner of many competitions. She is a member of
the Association of Polish Authors and Literary Clubs. Leading publishing
company, publishes books for children and adults.
No comments :
Post a Comment