Saturday, October 1, 2016

JOANNA JAKUBIK

JOANNA  JAKUBIK

AUTUMN CARCINOMA

the calmness behind the window is closed in red brown

and gold-orange glitter

of raindrops and dew



and you bitterly gush over

a lump of sugar, washed down with warm milk

for goodnight



the shadows of dead leaves glued to the windowpanes

perched quietly on the bedlinen

curious how you get on



you forget about them during the day

they will come to visit you in the evening

like your nightmare friends

bringing the tidings from the world



a bird fell asleep on the windowsill it is so quiet here

nothing interrupts the sleep of shadows and life

*
Jesienna carcinoma

za oknem  spokój zamknięty w czerwieniach brązach
i złoto-pomarańczowych blaskach
kropel deszczu i rosy

a ty rozpływasz się z goryczą
w kostce cukru popitej ciepłym mlekiem
na dobranoc

cienie martwych liści przyklejonych do szyb
przysiadły cicho na pościeli
zaciekawione jak sobie radzisz

w dzień o nich zapominasz
przyjdą z wizytą wieczorem
jak senne zjawy przyjaciół
przynoszących wieści ze świata

na parapecie zasnął ptak taka tu cisza
nic nie płoszy snu cieni i życia





RHYTHMS OF LIGHT

you wander around the streets aimlessly

the phantoms reflected in the panes

form the street scenes

floating in different directions

for a while the can speak and love

then they freeze staring  indifferently



and you disappear among the colorful advertisements

and particles of flickering gleams

in the street melody full of crackle and sough

in the rhythm you cannot keep up with



yellow – red – green – yellow

stop – backward – forward – stop



the sun walks in the middle of the street

you can only see the last rays

you want to run away but the city absorbs you

like an indifferent organism

**

Rytmy światła

ądzisz po ulicach bez celu
fantomy odbite w szklanych taflach
tworzą sceny uliczne
płynąc w różnych kierunkach

przez chwilę potrafią mówić i kochać
potem nieruchomieją patrząc obojętnie

a ty znikasz wśród kolorowych reklam
i drobinek migotliwych odblasków
w melodii ulicy pełnej trzasków i szumu
w rytmie za którym nie możesz nadążyć

żółte - czerwone - zielone - żółte
stop - do tyłu - do przodu  - stop

środkiem ulicy idzie słońce
widzisz już tylko ostatnie promienie
chcesz uciec lecz wchłania cię miasto
jak obojętny organizm






A BAG WITH DREAMS

What if everything already befell

and nothing more will happen,

can you roam the path of life

in its complexity twice?



Variety acts make a monster of a book

in the mess of stupid collages,

and the grave from the past

will form familiar images.



Will you still dare to discover

the complexity of tomorrow?

To change something? Forcibly, of course!

You can always dream about it, though.

***

Plecak z marzeniami

A jeśli wszystko już było
i nic się więcej nie zdarzy,
czy ścieżkę życia zawiłą
przemierzać można dwa razy?

Składanki wielką kobyłą
w śmietniku głupich kolaży,
z przeszłości dawnej mogiłą,
utworzą znane obrazy.

Czy jutra odkryć zawiłość
jeszcze się uda odważyć?
Odmienić coś? Chyba siłą!
Lecz zawsze można pomarzyć.

JOANNA  JAKUBIK
POLAND
JOANNA JAKUBIK: Author of poetry books, children's books and educational files for schools and kindergartens. She leads a fairytale meeting with children in kindergartens and libraries. Co-author several anthologies. She also writes short stories. Winner of many competitions. She is a member of the Association of Polish Authors and Literary Clubs. Leading publishing company, publishes books for children and adults.





No comments :

Post a Comment